morze, jeziora, góry, Polska
15 maj 2012r.
DOŻYNKI Do osobliwości dożynek na Kaszubach należą bęks i... dyngus. Bęks to ostatni snop, który zgrabia się z pola tak, żeby jeszcze coś pozostało dla ptaków i myszy, po czym pięknie przystrojony wiezie się przez wieś. Z bęksem trzeba jednak uważać; szczególnie niewskazane jest jego wiązanie dla dziewcząt. Ale i białce (patrz pod B), na którą wypadnie zgrabianie ostatniego snopażniwiarze potrafią dokuczyć. Bęks oznacza bowiem również nieślubne dziecko. 93 Stąd określenie: bękseca. A z dożynkowym dyngusem to jest tak, że lanie wodą przypada na Kaszubach nie na Wielkanoc, to jest w Jastra (patrz pod J), ale właśnie na zakończenie żniw. Już po wręczeniu wieńca dożynkowego gospodarzom, bo poza bęksem jest i wieniec, zaczyna się o-blewanie wodą. Im więcej jej się poleje, tym lepsze będą za rok iiniwa. Reszta dożynkowych zwyczajów nie różni się od tych, które obowiązują w innych stronach Polski. Również pieśń dożynkowa, o wielu zwrotkach, jest podobna. Tyle że na Kaszubach nazywa się „Plónowanie" i śpiewa się ją po kaszubsku: Abe żetko plónowało po sto korcy z rzęda dało Plón niesema plón...